Obecnie coraz częściej w środkach masowego przekazu poruszany jest temat wczesnego macierzyństwa. Coraz więcej jest przypadków, że młode dziewczyny, ba! nawet już gimnazjalistki zachodzą w ciążę. Co z nimi, co z ich przyszłością, czy nastoletnia matka sobie poradzi, czy podoła wszystkim obowiązkom oraz ukształtuje sobie w miarę dobrą przyszłość?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Tak naprawdę bardzo dużo zależy od niej samej. Jeśli nastoletnia matka pochodzi z dobrej rodziny, to rodzice na pewno jej pomogą zarówno wychować dziecko jak i w kwestii materialnej. Oczywiście na samym początku, kiedy dowiedzą się, że ich córka to nastoletnia matka na pewno będzie to dla nich ogromnym szokiem, przecież ona sama jest jeszcze dzieckiem. Ale gdy żal minie, zobaczą maleństwo na własne oczy, to każdemu serce zmięknie.
Jednak nastoletnia matka to zazwyczaj dziewczyna pochodząca z rodziny o niezbyt dobrej opinii, w której nadużywa się alkoholu, narkotyków. Co wówczas ma zagwarantowane nastoletnia matka? W gruncie rzeczy – nic! Nie otrzyma przecież wsparcia od rodziców, bo oni sami chcieliby otrzymać wsparcie, ale w zupełnie innej kwestii.
Nastoletnia matka pochodząca z rodziny patologicznej może szukać pomocy w takiej instytucji jak dom samotnej matki. Tam jest wiele młodych, a nawet bardzo młodych dziewczyn, które zostały wcześnie matkami, a nie mają warunków do tego, aby wychować dziecko. I to jest najlepsze chyba rozwiązanie. Bo tam nastoletnia matka będzie mogła otrzymać pomoc w wychowaniu dziecka, którego opieką zajmą się pracownicy, a ona sama będzie mogła skończyć szkołę. Pod jej nieobecność przy dziecku będą się nim opiekowali wykwalifikowani pracownicy tejże instytucji.
Wszystko mogłoby się w miarę dobrze ułożyć, gdyby dziewczyna przejrzała na oczy, zrozumiała swój wybryk i jednocześnie była gotowa na poniesienie odpowiedzialności za to co zrobiła oraz chciała naprawić i ułożyć sobie nowe życie – życie z dzieckiem.
Może skończyć szkołę, dziecko będzie wtedy pod dobrą opieką, po skończeniu szkoły może poszukać pracy, mieszkania i odejść z domu samotnej matki, bo ten najtrudniejszy okres miałaby za sobą. Tam mogła dojrzeć, zdobyć wykształcenie, oswoić się z zaistniała sytuacją i stanąć na nogi.
Niestety są to rzadkie przypadki. Najczęściej dziewczyny nie pozwalają sobie pomóc, nie chcą chodzić do szkoły, niby są ze swoim małym dzieckiem, ale nie do końca dobrze sprawują rolę matki. Są ordynarne dla personelu, który chce im przecież pomóc, są złe na cały świat, za to, że mają dziecko – ale przecież są same sobie winne.
Najgorszą jednak sytuacją, jaka może się wydarzyć, jest porzucenie dziecka przez nastoletnią matkę! Słyszymy przecież, że znaleziono dziecko w śmietniku, pod drzwiami czy w jeszcze innych okolicznościach. A zachowując się poważnie, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji i ponosząc odpowiedzialność za swoje czyny lepiej byłoby, gdyby nastoletnia matka zostawiła dziecko po urodzeniu np. w oknie życia, wówczas dziecko miałoby szansę na rozwój w normalnych warunkach, a nie szansę, a właściwie zagrożenie utraty życia.